A więc tak.. W niedzielę brałam udział jako projektant i wystawca w moich pierwszych , poważnych modowych targach. Nazywają się Fashion Democracy i miały miejsce w Pałacu Kultury.
Nie będę ukrywać, że jestem z siebie dumna. Byłam najmłodszą projektantką na wydarzeniu.Praca nad nową kolekcją nie poszła na marne, chociaż nie została w całości zaprezentowana. Powodem było to, że na przygotowanie wszystkiego miałam niecałe dwa dni.
A było to tak...
w czwartek wieczorem przeglądałam sobie listę najbliższych warszawskich wydarzeń modowych. Znalazłam informację na temat targów w najbliższą niedzielę. Postanowiłam wysłać zgłoszenie jako wystawca, chociaż byłam pewna, że nie zostanę przyjęta.
Już następnego dnia ( dwa dni przed wydarzeniem) dostałam telefon z informacją, że mają dla mnie wolne miejsce. Od razu się zgodziłam, jednak nie sądziłam, że niecałe dwa dni nie wystarczą na wykonanie i zrealizowanie wszystkich projektów...
Pracowałam jednak nad wszystkim w piątek i sobotę, żeby na niedzielę być gotowa.
Niektóre wyroby np. modelinowe miałam już wcześniej przygotowane, więc z tym nie było większych problemów. Należało jedynie nanieść niewielkie poprawki.
Tak wyglądało moje stoisko. Teraz, oglądając te zdjęcia uważam to za totalny nieogar, ale po takim dniu zdobyłam już pewnego rodzaju doświadczenie, a także dowiedziałam się wielu istotnych i pomocnych w dalszym tworzeniu informacji.
Badzo dziękuję wszystkim, którzy byli tego dnia i gościli przy moim stoisku oraz zakupili moje wyroby. Podziękowania należą się też mojemu menagerowi, który przeprowadzał rozmowy z klientami , zachęcał i wgl.
To już chyba wszystko ;-) Przepraszam, że was od razu nie poinformowałam, ale jak będzie jakieś kolejne wydarznie lub targi z moim udziałem, od razu daję znać ;-)
No comments:
Post a Comment